PODRÓŻE Z PSEM ZAGRANICZNE, JAKIE FORMALNOŚCI i DOKUMENTY cz. 1/2

Do Holandii dostaniemy się na ogólnych zasadach transportu zwierząt w UE
Podjarany Snupi w Holandii w 2012 r.

Według większości podobnych tekstów w internecie wyjazd z psem do innego kraju to sprawa banalna, wystarczą: chip, paszport i szczepienie. Jednak nie jest to do końca takie proste. Zwłaszcza, jeśli wyjeżdżamy poza Unię Europejską, a i w tych “prostych” wymogach są pewne haczyki. Jeśli chcesz, by wszystko przebiegło naprawdę bezproblemowo oraz jak najmniejszym nakładem wydatków i czasu, warto wgryźć się w wymogi z większą uwagą.

Należy też wiedzieć o badaniu poziomu przeciwciał wścieklizny (tzw. miareczkowaniu) czy świadectwie zdrowia – wymaganych przy wyjazdach poza Unię Europejską, a przede wszystkim by do tej UE wrócić. Także o istnieniu bazy danych Pet Travel z listą wymogów do ponad 170 krajów (które w większości są takie same) – dlatego artykuł ten ma 2 części. Bo poza tym, że zawiera je wszystkie, to przy tym wiele naszych praktycznych porad oraz uwag do nich.

Wydać się może, że dużo tych wszystkich formalności. Można wręcz poczuć się przytłoczonym, ale tylko dlatego, że opisałem je bardzo dokładnie. (zwłaszcza, że niektórzy weterynarze czy nawet powiatowe oddziały Głównego Instytutu Weterynarii wygadują straszliwe bzdury – o czym często nas informujecie). Zazwyczaj te czynności nie są też problematyczne, tzn. całkiem sprawnie się je załatwia i nie ma typowych – polskich – urzędniczych absurdów, które spowodują, że wrócisz z danej instytucji z pustymi rękami. Ich jedyny mankament to to, że trzeba za nie zapłacić. A najważniejszą rzeczą, której trzeba pilnować to CZAS i zgranie ze sobą wszystkich terminów, które potem zapisane mamy w psim paszporcie, więc wystarczy ich tylko pilnować.

Zacznijmy więc od podstaw formalności i dokumentów do zagranicznej podróży z psem:

1a) Czip dla psa – miniaturowy układ scalony, nieznacznie większy od ziarenka ryżu, który wstrzykiwany jest psu pod skórę w okolicach łopatek (najczęściej). Chip zawiera 15 cyfrowy numer, który jest niepowtarzalny, numer ten staje się dowodem potwierdzającym tożsamość naszego futrzaka. Numer odczytuje się specjalnym czytnikiem, o zasięgu 10 cm. Żywotność chipa wynosi dużo więcej niż długość życia zwierzaka, więc to jednorazowa akcja. Urządzenie jest bezpieczne dla zdrowia … Blablabla… nie ma co przynudzać, przejdźmy do najważniejszego:

Bez chipa nie załatwisz nic w sprawie podróży (kiedyś możliwy był jeszcze tatuaż, teraz tylko chipy, ale honorowane są tatuaże wykonane przed datą zmiany przepisów). Chip jest też ogromnie przydatny w Polsce – w przypadku zagubienia psa. Ale tylko pod warunkiem gdy -> patrz niżej

1b) Rejestracja numeru chip

Fakt posiadania chipa jest wystarczający do dalszych procedur ws. wyjazdu zagranicznego, ale nie daje nic więcej, jeśli nie zarejestrujesz numeru chipa w odpowiedniej internetowej bazie danych. Przy rejestracji wraz z numerem podajesz swoje dane osobowe i kontaktowe oraz dane psa.

Sam chip nie zawiera informacji o Tobie – jako właścicielu. W chipie zapisany jest tylko wspomniany 15-cyfrowy kod. Jeśli zgubisz psa a osoba, która go znajdzie, odczyta numer chip specjalnym czytnikiem, to nie będzie wiedziała, że to Twój pies ani jak się z Tobą skontaktować. Osoba dowie się tego dopiero, gdy wyszuka numer chipa w odpowiedniej bazie danych. W tym miejscu pojawia się problem ze sformułowaniem „odpowiednia baza danych”. Otóż w naszym życiu, regulowanym stertą polskich i europejskich biurokratycznych idiotyzmów, równocześnie nikt nie wpadł na stworzenie jednej ogólnokrajowej lub międzynarodowej oficjalnej bazy danych. Jest kilka, a może i kilkanaście, które działają obok siebie. Nie interesowałem się skąd taki stan rzeczy. Może powstawały pierwotnie w różnych krajach, a może to dobry biznes. Tak czy inaczej, najlepiej zarejestruj psa w kilku bazach, bo każdy kraj, a nawet każdy gabinet weterynaryjny w danym kraju, może mieć swoje własne upodobania. Gdy już zarejestrujesz numer w bazie danych, to połowiczny sukces, by mieć gwarancję, że pies do Ciebie wróci -> patrz niżej

1c) Pokaż, że pies ma chip oraz w jakiej bazie jest zarejestrowany

Jeśli ktoś odnajdzie zagubionego psa, a na obroży nie zobaczy żadnych danych, ani przyczepionej adresówki, to może zakończyć na tym poszukiwania właściciela. Przecież nawet w Polsce znajdzie się mnóstwo osób, które nie wie o istnieniu chipów pod skórą psa. Nawet jeśli pies trafi w ręce kogoś z taką wiedzą, kliniki albo schroniska – gdzie chip zostanie odczytany, to pracownicy mogą nie wiedzieć o istnieniu akurat tej bazy, w której Twój pies jest zarejestrowany. Jak wspomniałem jest ich wiele, dodatkowo mało prawdopodobne jest, by np. w Japonii była najpopularniejsza ta sama baza, co w Polsce.

Rozwiązaniem jest przymocowanie do obroży/szelek informacji o tym, że pies zarejestrowany jest w konkretnej bazie. Oczywiście można to zrobić metodami domowymi, można także zdobyć od administratora bazy danych metalowy breloczek (trzeba się z nim skontaktować i najczęściej za to zapłacić). Można też pójść do weterynarza, bo zazwyczaj współpracują oni z bazami i mają gotowe breloczki w gabinecie. Częstą zaletą breloków jest naniesiony na nie kod QR, który można odczytać aparatem fotograficznym w komórce (jeśli ma wgraną odpowiednią aplikację) i odsyła on bezpośrednio do bazy danych. Taki brelok ma też krótką instrukcję postępowania, no i wygląda trochę oficjalnie, co może się przydać – ale o tym w dalszej części.

Nie ma sensu, żeby psu wieszać 10 breloczków, ale 2 to całkiem rozsądne rozwiązanie.  My korzystamy z bazy Safe Animal oraz PETMARK. Petmark jest super, bo umożliwia na jednej stronie breloczka zamieszczenie dowolnego, wymyślonego przez nas tekstu. My wykorzystaliśmy tę opcję następująco:

napis w języku hiszpańskim

Całkowicie odradzamy bazę VET ID, jej obsługa we wrześniu 2016 r. obiecała (po naszej sugestii) wprowadzić do swojej oferty i dostarczyć nam breloki w języku angielskim, do tej pory ich nie otrzymaliśmy, obsługa w żaden sposób nie reagowała na nasze wiadomości z przypomnieniem. Zamiast tego, zasypywali moją skrzynkę pocztową  zapytaniami, czy chcę pozostać w bazie, mimo że na taką wiadomość odpowiadałem. Po zamieszczeniu negatywnej opinii na fanpage vetid, została ona usunięta, a obsługa znowu nawet nie pofatygowała się, by przeprosić czy jakolwiek się ze mną skontaktować).

1d) Aktualizuj dane w bazie danych numerów chip

Gdy zmieniasz numeru telefonu czy miejsce zamieszkania, pamiętaj by zmiany znalazły się w bazie danych. Zazwyczaj nie można tych danych zmienić własnoręcznie (nie ma możliwości logowania). Dlatego należy skontaktować się z administratorem bazy i zgłosić chęć zmian (i za to oczywiście zapłacić 🙁 ). Zazwyczaj w mailu trzeba potwierdzić tożsamość psa i fakt, że jesteśmy jego prawowitymi właścicielami – wysyłając zdjęcie paszportu. Dlatego zadbaj o to z odpowiednim wyprzedzeniem, a nie gdy już jesteś w podróży albo pies się zgubił. UWAGA: Petmark daje możliwość własnoręcznego i darmownego zmieniania danych.


No dobra, tyle gadania o tym, jak chip jest ważny, ale jak go zdobyć? Gdy adoptujesz psa ze schroniska, nie musisz się o to martwić. Pies, który tam trafia i nie ma czipa, od razu go dostaje. Jeśli jednak psa mamy z innego źródła, to zachipować go można niemal w każdym gabinecie weterynaryjnym. Koszt takiej imprezy waha się od 30 zł do ponad 100 zł. W większych miastach regularnie organizowane są akcje darmowego czipowania”. Jeśli nie ma akurat żadnej akcji, to najlepiej załatwić to przez zaprzyjaźnionego weterynarza przy okazji jakiegoś badania, może potraktuje kwestie finansowe czipowania ulgowo. UWAGA: Upewnij się, że weterynarz dopełnił swoich obowiązków i poza wczepieniem chipa pod skórę, zarejestrował go także w bazie danych.


Tak obszernie opisałem wątek czipa, bo gdy adoptowaliśmy Snupiego, nikt nam tego nie wyjaśnił. Co więcej, pracownicy schroniska wprowadzili nas w błąd. Najpierw zapytali „jakie dane adresowe zapisać na czipie”. Nie mówili nic o jakieś bazie danych. Rok później się przeprowadziliśmy, wtedy dopiero dowiedzieliśmy się, że dane nie są w chipie, a właśnie w bazie. Dodatkowo okazało się, że wszystkie dane kontaktowe były wciąż do schroniska, nie do nas, nawet nie byliśmy wpisani jako właściciele. Być może to celowy zabieg schroniska, gdyby pies szybko uciekł nowym właścicielom.

2 a) Paszport

PaszportyPsi paszport to niebieska książeczka, o średnio poręcznych rozmiarach i wątpliwej wytrzymałości. Chociaż od kilku lat jest nowy druk paszportu, gdzie strony z najważniejszymi informacjami są laminowane. Zdjęcie psa nie jest wymagane. Można je samemu wkleić.

Paszport można wyrobić u uprawnionych do tego lekarzy, ich rejestr prowadzi krajowa izba lekarsko weterynaryjna http://www.vetpol.org.pl/paszporty/rejestr-upowanionych-lekarzy-do-wydawania-paszportow . W praktyce nie spotkałem jeszcze kliniki weterynaryjnej, w której paszportu wyrobić nie można było. Teoretycznie można go wyrobić „od ręki”. Tylko teoretycznie, bo częstą przeszkodą jest brak druków paszportów w klinice. Gdy wyrabialiśmy Snupiemu pierwszy paszport, to w 4 klinikach nam się to nie udało z tego właśnie powodu. Lekarze nie trzymają za dużo druków, bo nie jest to aż tak popularny towar, średnio też im zależy na zdobyciu druku, bo jeszcze 2 lata temu był to mało dochodowy interes. A to dlatego, że kwota, jaką może pobrać weterynarz za wyrobienie paszportu, jest ściśle określona prawnie i wynosiła 51 zł, z czego 30 zł otrzymywała klinika, a reszta to koszty wytworzenia dokumentu. Jednak weterynaryjne lobby zrobiło swoje i teraz paszport kosztuje 100 zł, z czego 70 zł!!! bierze klinika.

Z chwilą wyrobienia paszportu, zastępuje on książeczkę szczepień psa, w której dotychczas zapisywana była historia leczenia. Gdy otrzymujesz paszport, wszystkie te informacje należy zapisywać w nim, a książeczkę można: wyrzucić, zachować na pamiątkę albo lepiej mieć ją w zapasie, gdyby niepowodzeniem zakończył się punkt następny…

UWAGA: do podróżowania po Unii Europejskiej (dalej w tekście – UE) książeczka szczepień JEST NIEWYSTARCZAJĄCA – NIEZBĘDNY JEST PASZPORT

Snupi w Stambule z dowodami przejechania Słowacji, Węgier i Bugłarii.
W Stambule przyszedł czas na porządki w kartkach z miejscowościami z pierwszego etapu naszej wyprawy autostopowej w 2014 r. do Armenii.

2b) Podczas pobytu za granicą pilnuj paszportu jak oka w głowie

A to dlatego, że nie ma żadnej procedury w przypadku utraty paszportu. Ambasada w żaden sposób nie pomoże w wyrobieniu takiego dokumentu, ani nie wyda żadnego dokumentu tymczasowego – potwierdzającego tożsamość psa. Gdy w Turcji (w drodze powrotnej do Polski) zgubiłem swój oraz Snupka paszport, w ambasadzie powiedzieli, że nie mają pojęcia, co stanie się ze Snupim, jeśli służby graniczne nie przyjmą do wiadomości moich zeznań złożonych tureckiej policji na posterunku, gdzie zgłaszałem utratę paszportu. Zeznania miałem na jakimś oficjalnym druku. Jednak to, że figurowała tam jakakolwiek wzmianka o psim paszporcie, wynikało z tego, że dopytałem o to funkcjonariusza. Konsul w ambasadzie nie chciał, bo jak mówił, nie jest w żaden sposób do tego uprawniony, by w jakikolwiek sposób pomóc nam uzyskać jakiekolwiek pismo potwierdzające tożsamość psa.

Przynajmniej mogliśmy zwiedzić trawnik ambasady w Ankarze
Snupi nie przejmował się utratą paszportu i w ambasadzie w Ankarze ganiał za szyszkami. 2014 r.

Nie mam pojęcia, jak wyglądałoby wyrobienie Snupiemu nowego paszportu w Turcji. Wiem jedno, na pewno byłoby to: kosztowne – wizyta u lekarza, który będzie musiał na nowo wykonać wszystkie niezbędne czynności, czasochłonne – niektóre szczepienia zyskują ważność dopiero po kilku dniach,  a także bolesne dla psa, a może nawet niebezpieczne – w końcu otrzyma leki, które dostał zaledwie kilka dni/tygodni wcześniej. Problemem samym w sobie może być w ogóle wyrobienia takiego paszportu w kraju, z którego nie pochodzi pies. Taka sytuacja rodzi tyle pytań, że mógłbym mnożyć możliwości jeszcze przez 15 stron.

AKTUALIZACJA: W lipcu 2016 r. pod adresem https://wetsystems.org.pl/ został uruchomiony nowy system informatyczny „Wetsystems”, który nie tyle umożliwia, co NAKŁADA PRAWNY OBOWIĄZEK na weterynarzy wpisania do systemu faktu założenia paszportu, a także obowiązek  wpisywania do systemu wszystkich zabiegów (szczepienia, odrobaczania itp.) wpisywanych do każdego paszportu, tj. także wystawionego wcześniej przez innego lekarza weterynarii. Więc jest szansa potwierdzenia i odzyskania wszystkich danych za pośrednictwem polskiego lekarza weterynarii. Zmniejsza to też zasadność trzymania starej książeczki szczepień na wszelki wypadek.

W razie jakichkolwiek problemów z paszportem, pomocny kolejny raz może okazać się chip i rejestracja numeru w bazie danych. Jest to w końcu możliwość potwierdzenia tożsamości psa. To, czy służby graniczne w jakikolwiek sposób uznałyby te dane i chciały w ogóle na nią zajrzeć, to wyłącznie kwestia szczęścia. Zwłaszcza, gdy nie ma żadnej oficjalnej bazy danych. Drugą opcją ratunku może być stara książeczka szczepień, tutaj powodzenie to także tylko improwizacja i widzimisię osoby kontrolującej. W takiej sytuacji przydać się może wszystko, np. wspomniany przeze mnie, wyglądający oficjalnie i profesjonalnie breloczek z bazy danych.

My z Turcji do Unii Europejskiej i potem przez kolejne kraje do Polski (Rumunia i Bułgaria nie są w Schengen) wróciliśmy bezproblemowo zapewne tylko dlatego, że Snupiego szmuglowaliśmy (niech to będzie opowieść na oddzielny wpis – który znajduje się TUTAJ).

2c) Na pocieszenie powiem, że jeśli już zgubisz paszport psa i uda Ci się trafić z nim do domu, czy innego docelowego miejsca, to nie musisz się martwić żadnymi dotkliwymi konsekwencjami czy procedurami.

Nie istnieje żadna procedura zgłaszania do odpowiednich organów faktu zgubienia/zniszczenia/kradzieży paszportu zwierzęcia. Nie trzeba tez ponosić żadnych dodatkowych opłat za wyrobienie nowego paszportu (przy utracie ludzkiego paszportu, opłata za wyrobienia nowego jest zwiększana o 200% i nowy paszport kosztuje wtedy 450 zł. Uważam, że art. 10a ustawy o dokumentach paszportowych jest niezgodny z konstytucją, ale wolę nie myśleć ile wyjazdów musiałbym ominąć, zanim przedarłbym się przez wszystkie instancje sądownictwa do Trybunału Konstytucyjnego, bo cały ten czas wyrobienie paszportu byłoby wstrzymane). Wracając do psów – kolejny raz, przy całej palecie debilnych regulacji, najzwyczajniej możesz nikomu nie mówić o zgubieniu paszportu. Pójść do innej kliniki, a nawet tej samej, i wyrobić nowy paszport. Jedynym problemem może być poniesienie dodatkowych kosztów związanych z tym, co w paszporcie było: szczepienia, badania itd. Ale jeśli paszport zrobisz w tej samej klinice, co wcześniej, to zapewne obejdzie się z ich powtarzaniem.

3a) Aktualne, to znaczy wciąż działające szczepienie przeciwko wściekliźnie.

Jak wspomniałem paszport zastępuje książeczkę szczepień. By pies mógł wyjechać poza granice, musi posiadać w paszporcie dowód aktualnego szczepienia. UWAGA – jeśli psa szczepimy po raz pierwszy, to szczepienie uzyskuje ważność po upływie 21 dni od jego dokonania u zwierzęcia w wieku powyżej 12 tyg. życia. Regulacja prawna stanowi, że w razie wpisywania daty pierwszego szczepienia do paszportu, nie może ona być wcześniejsza, niż data wprowadzenia mikroczipu zwierzęciu. Dlatego zachowaj w paszporcie odstęp przynajmniej jednego dnia pomiędzy tymi czynnościami. Jak widzisz, nie można zatem wyrabiania paszportu zostawić na ostatnią chwilę.

3b) Szczepienie na wściekliznę jest wymagane, nawet jeśli z psem nigdzie nie podróżujemy

Jest to prawny obowiązek nałożony na właściciela, tak samo, jak odnawianie szczepienia co rok. Jeśli pies trafił do Ciebie już zaszczepiony (i masz jak to udowodnić), albo jest to Wasze kolejne – regularne – szczepienie, to nowa szczepionka uzyskuje ważność w dniu wykonania szczepienia.

Pamiętaj, każde szczepienie i jego data są odnotowywane przez weterynarza w paszporcie. Zatem ogromnie ważną kwestią jest, by nie doszło do sytuacji, w której spóźnisz się z odnowieniem szczepienia – nawet kilka dni. Wtedy szczepienie znowu liczy się jako pierwsze i musi minąć 21 dni. Podobnie w przypadku niemożności udokumentowania poprzedniego szczepienia.  Ryzykowane może też być, jeśli wyrobisz paszport w roku 2016 i przez kolejne lata nie dopełnisz ustawowego obowiązku szczepienia psa, albo nie wpiszesz ich do paszportu. A potem, w roku 2019 zdecydujesz się na podróż.  Luka w szczepieniu może spowodować problemy na granicy, zwłaszcza w krajach świrujących na punkcie kwarantanny (Australia, Wielka Brytania i inne kraje z korzeniami brytyjskiego imperium).

3c) Jeśli zgubisz paszport psa, a z nim dowód szczepień, to pomocna znów może się okazać rejestracja chipa w bazie danych

To dlatego, że w większości z nich wyświetla się także ważność szczepienia. Zatem pamiętaj o aktualizowaniu tej informacji u administratora bazy.


Na razie opisałem podstawowe wymogi do podróżowania po UE. Niektóre kraje członkowskie posiadają swoje dodatkowe wymogi, tak jak kraje spoza UE. Pewnie myślisz, że wyjazd gdziekolwiek indziej graniczy z cudem. ALE SPOKOJNIE, to tylko pozornie dużo czynności, a wiele krajów ma takie same wymagania, jak ogólne zasady UE. Na razie przetraw podstawowe informacje, a więcej szczegółów np. o miareczkowaniu przeciwciał przeciwko wściekliźnie czy odrobaczaniu – wymaganym w niektórych państwach (np. Szwajcarii), ale przede wszystkim przy powrocie do Polski/UE (np. z Ukrainy) możesz przeczytać w CZĘŚCI 2-ej tego artykułu.

Polecamy naszą książkę – poradnik Wyszczekane Podróże, to najobszerniejsza omówienie kwestii nie tylko z podróżowanie, ale też różnych form aktywnego spędzania czasu z psem – jak rower czy kajak.

BONUS:
Ubezpieczenie w podróżach zagranicznych dla psa to ciągle w Polsce raczej ewenement, zdarzają się pojedyncze przebłyski, które za chwilę znikają. Towarzystwa ubezpieczeniowe je wprowadzają, potem wycofują, potem przywracają, a potem znów wycofują (najczęściej jako dodatkowo opcja w ubezpieczeniu bagażu, dlatego trzeba pytać i sprawdzać). Takie ubezpieczenia dostępne są bezproblemowo w innych krajach UE, np. w Wielkiej Brytanii, Francji. Na pocieszenie i na czas pobytu w kraju polecamy pakiety usług weterynaryjnych PETHELP. Dbanie o psa na co dzień to obowiązek wobec swojego przyjaciela, pomaga to także zapobiegać wszelkim większym problemom w podróży i przy wzmożonych/nietypowych aktywnościach sportowych.

Jeśli doceniasz pracę, jaką włożyliśmy w stworzenie tego obszernego poradnika, znacząco on Ci pomógł lub czytanie naszego bloga jest dla Ciebie najzwyczajniej… przyjemnością, to będziemy ogromnie szczęśliwi, jeśli zdecydujesz się nam odwdzięczyć i kupić komiks naszego autorstwa – szczegóły o nim przeczytasz TUTAJ.

Pierwsza autostopowa podróż w 2014 r. całkowicie odmieniła nasze życie. Ale gdyby nie Snupek, to nigdy by do niej nie doszło i nigdy nie powstałyby „Podróże z Pazurem”. O tym, a także o rozpoczęciu w 2017 r. planowanej wyprawy dookoła świata, opowiada 1. odcinek komiksu

Możesz także wykonać darowiznę na konto bankowe 62 1090 1014 0000 0001 3754 5690 Izabella Miklaszewska, w tytule darowizna (według polskiego prawa, każda osoba fizyczna może każdej innej wykonać darowiznę). Ten blog od strony czysto finansowej to dla nas spory wydatek, a nie źródło realnego dochodu (o czym poczytać możecie TUTAJ). Pomóż nam go prowadzić i przecierać szlaki dla kolejnych psich podróżników, co czynimy od 2015 r. Każda złotówka się liczy i nawet taką kwotę możesz przekazać. Jeśli każdy, kto skorzystał z porad zawartych w naszych artykułach przelałby zaledwie po “tej 1 złotówce”, to powinniśmy mieć na koncie grube tysiące, tymczasem żyjemy z miesiąca na miesiąc bez sprzedawania swoich social mediów do reklamowania zupek chińskich i ketchupu i bez wciskania ludziom kitu, jak wielu innych podróżniczych blogerów i blogerek.

Wesprzeć nas także możesz poprzez zakup koszulki/bluzy z wzorami naszego autorstwa w sklepie Power Canvas TUTAJ. Dostępne są różne wzory koszulek i 2 wzory bluz, wszystko w wersji damskiej i męskiej.

36 thoughts on “PODRÓŻE Z PSEM ZAGRANICZNE, JAKIE FORMALNOŚCI i DOKUMENTY cz. 1/2

  • 25 czerwca 2021 at 09:20
    Permalink

    Dzien dobry mam pytanie, moj pies mial ciezka reakcje na szczepionke na wscieklizne ( za 3 razem ) z wpisem do paszportu ze pies nie moze byc szczepiony gdy zagraza to jego zyciu, mieszkam w anglii, czy w takim przypadku posiadajc certyfikat zdrowia psa niezbedny do podrozy ale bez szczepienia na wscieklizne moge jechac z psem do Francji, Niemiec i Polski ( EU) z gory dziekuje za odpowiedz

    Reply
    • 25 czerwca 2021 at 10:45
      Permalink

      Nie sądzę, to najważniejsza rzecz przy transporcie zwierząt. Ale weterynarz powinien się dowiedzieć, czy można wystawić jakieś zaświadczenie, może jakimś cudem, coś by ono dało. A co do samej szczepionki, może wystarczy zmienić szczepionkę na innego producenta z innym składem. A poza tym, to może być objaw jakieś ukrytej, poważnej choroby.

      Reply
      • 6 lipca 2021 at 17:10
        Permalink

        Dziekuje za odpowiedz.
        Postaram sie dowiedziec wiecej od weterynarza gdyz piesek przez kolejne 10 dni ospaly, wymiotuje, czasem z krwia pomimo pozastania dwoch dni na obserwacji dalej nie wiadomo co dokladnie wywowalo alergie

        Reply
  • 29 listopada 2019 at 09:09
    Permalink

    Witam poszukuje rady odnosnie podrozowania psa nie mozemy sie zdecydowac co do traktowania i latwiejszej tolerancji przez psa tej podrozy do Stanow Zjednoczonych mamy dwie opcje statkiem lub samolotem rowniez zbytnio nie mamy wnikliwej informacji jak takie psy podrozuja chcielibysmy aby nasza psina byla z nami gdyz jest nadwrazliwa po za tym nie jest przyzwyczajona bez naszej obecnosci jest minus ze wazy obecnie 28kg takze piesek wiekszych gabarytow zwiazku z tym napewno szczgolowe procedury powiazane zwiazku z tym, wnioskuje ze nie bedzie prosta taka podroz dla niej przezyc bezstresowo chetnie poznam opinie i wszelkie informacje na ten temat…

    Reply
  • 21 listopada 2019 at 09:52
    Permalink

    A czy istnieje możliwość przekroczenia granicy z psem młodszym niż 12 tygodni?
    Nie zdawałam sobie sprawy z tych przepisów ibsyalam się szczęśliwa właścicielka dwóch szczeniaczkow 🙂 niestety z tych informacji wynika,że mój wyjazd do Polski ba święta stoi pod znakiem zapytania (obecnie mieszkam w Holandii). Dzwoniłam już do inspektoratu ale tam ciężko o jakiekolwiek informacje..
    Co o tym sądzicie?

    Reply
    • 21 listopada 2019 at 12:41
      Permalink

      Istnieje, zwłaszcza wewnątrz Unii Europejskiej, gdzie do większości krajów potrzebujesz tylko prawidłowo wypełniony paszport, a więc m.in ze szczepieniem przeciwko wściekliźnie.
      O ile wiem, można szczepić szczeniaka na nią wcześniej niż przed 12 tygodniem. Zapraszam do zakładki “zadaj pytanie odnośnie podróżowania”, gdzie jest link do grupy, gdzie inne osoby mogą Ci pomóc uzyskać odpowiedź. Jeśli chodzi o nas, to przeorganizowaliśmy formę blogowania i od teraz na wszystkie bardziej skomplikowane i indywidualne pytania odpowiadamy tylko naszym patron i darczyńcom. https://patronite.pl/podroze-z-pazurem . Motowy tej decyzji wyjaśniamy m.in. w tym artykule http://www.podrozezpazurem.pl/2018/08/28/kulisy-podrozniczego-blogowania-i-zarabiania-na-nim/ Mam nadzieję, że zrozumiesz i nie poczujesz się urażona 🙂

      Reply
  • 9 lutego 2019 at 11:44
    Permalink

    Napisałam już komentarz w części drugiej z prośba o pomoc, ale doczytałam tutaj dodatkowo o szczepieniach.
    Czy możecie potwierdzić, iż moje rozumowanie jest poprawne?
    Zakładam psu Carlosowi chip, następnie w kolejnych dniach paszport i wówczas lekarz ma obowiązek wpisania do dokumentu szczepień wykonanych w poprzednich miesiącach i będzie to ważne?
    Rozumiem, ze data wpisana szczepienia będzie w późniejszym terminie niż założenie chipa, a dodatkowo powinna być adnotacja, iż szczepienie przeciwko wściekliźnie zostało wykonane przykładowo 5 miesięcy wcześniej?

    Z góry dziękuje za pomoc w tej kwestii. Ogromnie jest to dla nas stresujące, gdyż nie chce obciążać psa dodatkowa szczepionka. Przeciwciała wykonam, ale nie zdąży dojść certyfikat do czasu wyjazdu.

    Reply
    • 9 lutego 2019 at 12:18
      Permalink

      Odpisałem już na tamto pytanie 😉 Lekarz ma obowiązek przepisania na pewno rzeczy z poprzedniego paszportu (np. w razie jego zgubienia, zniszczenia czy braku nowego miejsca w rubrykach), może to zrobić na podstawie wyglądu do starego paszportu, albo na podstawie powstałej elektronicznej bazy danych w Polsce, która wymusza na weterynarzach wpisywanie do niej wszystkich danych wpisywanch do paszportu. Na jej podstawie dowolny lekarz może wszystko w niej zweryfikować. Nie wiem jednak, jak to wygląda w sytuacji, gdy pies wcześnie miał tylko książeczkę szczepień, albo nawet tego nie. Takich danych chyba się nigdzie nie wpisuje. A kody szczepionek są kontrolowane, więc lekarz nie może, od tak, wpisać sobie do nowego paszportu starej szczepionki, bo chip i paszport to niczym dowód osobisty dla nas. Przed ich wyrobieniem pies jest jakby niemożliwy do identyfikacji, więc teoretycznie nie ma pewności, że to ten pies otrzymał szczepionkę. Jeśli jednak weterynarz, u którego robiłaś szczepienie, jest normalny, a nie szurniętym formalistom, idź do niego. Za nową szczepionkę zapłacisz, ale może zamiast podać ja psu, zgodzi się wyrzucić ją do kosza, a tylko naklejkę z kodem wpisze i wklei do paszportu.

      Reply
  • 26 października 2018 at 18:13
    Permalink

    Szczeniak z hodowli ma nabywcę na Ukrainie. Czy w wieku 10 tygodni może przejechać i na jakich dokumentach.na szczepienie pko wściekliźnie za wcześnie

    Reply
    • 6 listopada 2018 at 01:10
      Permalink

      Nasz blog ma służyć ludziom, którzy chcą podróżować z psem albo tym, którzy chcą przygarnąć jakiegoś psa z w kraju, gdzie aktualnie są. A nie tym, którzy robią sobie biznesy na rozmnażaniu psów.

      Reply
  • 16 października 2018 at 07:51
    Permalink

    Witam a jak wygląda temat podróży samolotem ? Nasz Budyń to mały 3 kg kundelek ? Czy da się to przewieź po ludzku ?

    Reply
    • 17 października 2018 at 07:04
      Permalink

      AKTUALIZACJA: napisaliśmy gigantyczny artykuł o możliwościach transport psa w samolocie – http://www.podrozezpazurem.pl/2019/10/30/pies-w-samolocie/. Stary komentarz – “W zależności od linii lotniczej psy z transporterem do wagi 6-8-10 kg mogą podróżować w kabinie pasażerskiej. Arabskie linie nie dopuszczają tego. Pozostałe musisz sprawdzić na stronie linii, bo każda ma swoje własne wymogi np. co do maksymalnego rozmiaru transportera – musi się on mieścić pod siedzeniem i pies musi być na tyle mały, by było mu tam wygodnie. Dlatego np. nasz Snupi odpada, bo chociaż waży 8,5 kg i dałoby rade znaleźć linię do 10 kg, to ma wysokie nogi i obsługa na lotnisku mogłaby odmówić wpuszczenia nas z nim na pokład. A wtedy pieniądze za bilet bye bye 🙁 Transporter musi być oczywiście miękki, bez żadnych elementów niebezpiecznych. Podczas lot zazwyczaj dopuszczalne są maksymalnie 2 psy w kabinie. Nie podawaj psu żadnych środków uspokajających, bo może się to skończyć tragicznie. Zazwyczaj komplikacje pojawiają się większe przy locie pod pokładem, kiedy działanie środków fatalnie łączy się ze stresem, ale nawet przy locie w kabinie organizm psa, może źle reagować na warunki.”

      Reply
      • 19 lutego 2019 at 16:02
        Permalink

        Wprowadzacie ludzi trochę w błąd. Obsługa psa tak naprawdę prześwietla psa jak bagaż podręczny, czyli siedzi on w torbie (ja mam plecak) i tyle, nie mierzą psa, nie każą wyciągać z toby itd., jak ma 8.5 kg to się nie czepią bo nigdzie psa nie ważą. Latam z psem do 6 lat po świecie i zawsze jest przy mnie :).

        Reply
        • 19 lutego 2019 at 17:25
          Permalink

          Dobrze wiedzieć, nawet bardzo, ale nie bardzo z kolei rozumiem – w czym wprowadzam błąd? Podaję fakt, jakie wymogi mają linie lotnicze. Pisząc tego bloga, bierzemy na siebie odpowiedzialność. Nie zamierzam pisać więc w takim artykule – “nie kierujcie się wagą, bo nikt jej nie sprawdza”. Niech każdy decyduje za siebie, ja nie chcę by przeze mnie chociaż jedna osoba miała gigantyczny problem, bo akurat jej psa zważą i nie wpuszczą. Takie rzeczy można pisać właśnie w komentarzach i dalszych dyskusjach, ale nie w bazowej treści. Poza tym pisałem też, że głównym problemem jest rozmiar psa i komfort, który oceniać mogą pracownicy lotniska – a ten jest silnie związany z wagą. Jak spróbujesz wepchnąć 9,5 kg psa z długimi nogami do linii, która w regulaminie godzi się tylko na 6 kg i w malutki transporter (a nie 8 czy 10 kg i większe wymiary transportera), to chyba wysoce prawdopodobne jest, że obsługa lotniska zwróci na Was uwagę. Internet pełen jest opowieści o tym np. co komu przeszło w bagażu podręcznym (np. maczeta), a z drugiej strony, innej osobie, na ten samej trasie, w tej samej linii, nie przeszedł obcinacz do paznokci…

          Reply
  • 8 czerwca 2018 at 18:30
    Permalink

    Czy na zewnętrznych granicach UE przy wyjeździe lub wyjeździe do UE od razu pokazywać pod paszport czy czekać na ruch że strony pogranicznika? Czy na granicach poza UE pomiędzy krajami bałkańskimi od razu okazywać ten dokument czy czekać aż zapytają?

    Reply
    • 10 czerwca 2018 at 11:42
      Permalink

      Snupi zawitał w 23 krajach, jego dokumenty sprawdzane były raz. Dokładnie tak – RAZ. Generalnie dobra zasada przy przekraczaniu granic – nigdy nie wyrywaj się na zapas i nie bądź taki “hop do przodu”. Bo nikt nie lubi, jak przychodzi taki, co to niby wszystko wie, wtedy dla zabawy czy z zawiści mogą wymyślić jakiś dodatkowy wymóg. Albo jak już im coś dasz, to zaczną to bardzo skrupulatnie sprawdzać i a nuż znajdą w tym jakąś drobną lukę. Daj im i sobie miejsce, żeby się wykazać w jakimś pytaniu, a wtedy wszystko pójdzie przyjemnie i gładko.

      Reply
      • 11 czerwca 2018 at 13:29
        Permalink

        Dziękuję serdecznie. Jedziemy za 2 tygodnie – z UE, Serbia, Macedonia, Grecja, Albania, Czarnogóra, Bośnia, Chorwacja i znów UE. Papiery sprawdziłem i są dokładnie takie jak radzisz z odpowiednimi datami. Jedziemy autem, mam na sunię transporter. Psina lubi jeździ a ja też jej samej z kimś nie zostawię. Spotkaliśmy rok temu w Albanii Polaków z psem i bardzo dobrze się im jeździ z psiakiem po Europie.

        Reply
      • 13 czerwca 2018 at 15:22
        Permalink

        Witam.
        Bardzo proszę o info, czy kiedy pan przekraczał Polską granicę sprawdzają dokumenty psa?

        Reply
        • 13 czerwca 2018 at 15:55
          Permalink

          Polską granicę z czym? Białorusią czy Ukrainą? Bo tylko te dwie granice nam zostały, no i obwód kaliningradzki. Jeśli z Ukrainą, to tam nie byliśmy, ale słyszeliśmy że strażnicy są tam bardzo skrupulatni w kwestii psów. A co do nas, to Snupi zawitał w 23 krajach, jego dokumenty sprawdzane były raz w Gruzji i teraz jak wracaliśmy z Wenezueli do Brazylii. Tyle na 23 kraje.

          Reply
          • 30 czerwca 2021 at 21:28
            Permalink

            Witam chcę z psem jechać do Turcji , wszystko ma załatwione , oprócz tzw. miareczkowania. Czy mogę to mu zrobić na miejscu przybycia do kraju Turcja,w najbliższym oddziale weterynarii. Błagam pomóżcie nie mogę czekać tak długo około 3 tygodnie na te miareczkowanie w Polsce.

        • 13 czerwca 2018 at 15:56
          Permalink

          Polską granicę z czym? Białorusią czy Ukrainą? Bo tylko te dwie granice nam zostały, no i obwód kaliningradzki. Jeśli z Ukrainą, to tam nie byliśmy, ale słyszeliśmy że strażnicy są tam bardzo skrupulatni w kwestii psów. A co do naszych doświadczeń, to Snupi zawitał w 23 krajach, jego dokumenty sprawdzane były raz w Gruzji i teraz jak wracaliśmy z Wenezueli do Brazylii. Dwa razy na 23 kraje.

          Reply
          • 30 stycznia 2019 at 17:36
            Permalink

            Witam! Mamy psa z którym chcemy pojechać w tym roku do Gruzji ,wszystkie wymagane szczepienia są wykonywane w wyznaczonym terminie ale nie umiem nigdzie znalez informacji co wymagają Gruzini przy wjezdzie do ich kraju z psem , mam jeszcze jeden problem , niedawno sprawdzałam u weterynarza czip mojego pieska i okazuje się ,że nie ma go zarejestrowanego w żadnej bazie a lekarz weterynarii,który wszczepiał czipa i wydawał paszport wyjechał z Polski i nie mam z nim żadnego kontaktu. Co robić ?

          • 4 czerwca 2019 at 20:31
            Permalink

            hej, przepraszam że dopiero teraz odpisuję, ale napisałaś dwa takie same komentarze i system potraktował je jako spam i dopiero dzisiaj odnalazłem Twój komentarz w spamie. Nie wiem, czemu nie znalazłaś wymogów, na stonie, którą podajemy jest Gruzja https://www.pettravel.com/immigration/RepublicOfGeorgia.cfm A jeśli chodzi o czip. Napisz do administratora bazy, wyjaśnij, że weterynarz Cię oszukał. Jeśli nie zgodzą się za darmo wpisać psa, musisz to zrobić na własną rekę zapewne za opłatą, ewentualnie zarejestrować psa w innej bazie.

        • 4 sierpnia 2020 at 18:11
          Permalink

          Witam wybieramy się z psem z UK do Albanii . Albania jest poza UE wiec zapytałam veta jak to ma wyglądać ponieważ badanie przeciw wściekliźnie jest ważne w UK 3 lata tylko,ze w innych krajach tylko rok a vet na to ze będzie ok i nic więcej . Zapytałam w hodowli z której mam pieska czy to wystarczy i dowiedziałam się o miareczkowaniu wiec wróciłam do Veta z zapytaniem a on mówi ze nie wie no to chyba żart . Wiec tak mam pytanie ponieważ po badaniu trzeba czekać 3 miesiace na wynik i ponad miesiac na certyfikat czyli ponad 4 miesiace jak otrzymany certyfikat to będzie pod koniec grudnia a szczepienie przeciw wściekliźnie mieliśmy w marcu wiec czy muszę zaszczepić psa jeszcze raz przed wjazdem do UE i czy jak będziemy wyjeżdżać z Albanii to musimy iść do veta po tabletkę na tasiemiec i wpis 24 h przed wyjazdem z Albanii czy 24 h przed wjazdem do UK?

          Reply
          • 7 sierpnia 2020 at 15:12
            Permalink

            Odpowiedzi na Twoje pytanie są tutaj i w drugiej części tego artykułu http://www.podrozezpazurem.pl/2016/08/06/co-trzeba-zrobic-zeby-zabrac-psa-za-granice-cz-22/ więc wystarczy go może drugi raz uważnie(!) przeczytać lub zmienić weterynarza. Nie wiem skąd rzekomy 3 miesięczny okres czekania na wyniki? I skąd niby potrzeba szczepienia psa drugi raz przed wyjazdem? Miareczkowanie jest co większości krajów akceptowane jedno na całe zycie, jeśli pies jest regularnie szczepiony co rok.
            Zasady wjazdu do UK są na pewno na stronie https://www.pettravel.com/passportnew.cfm (skoro mieszkasz w UK, to na pewno ogarniasz angielski, w którym jest ta strona) i jeśli tam podane są 24 godziny, to znaczy przed wkroczeniem na teren UK – ale jak łatwiej Ci to zrobić w Albanii, to może jakiś weterynarz zgodzi się wpisać pieczątkę z późniejsza datą. Jeśli chcesz dokładniejszej odpowiedzi, to udzielamy takie tylko osobom, które wspierają nas poprzez darowizny lub patronite. Mam nadzieję, ze to rozumiesz, bo i tak poświęcamy mnóstwo czasu na blogowanie, a co dopiero, jakbyśmy mieli odpisywać na każde indywidualne zapytanie.

  • 18 sierpnia 2017 at 00:06
    Permalink

    Proszę o pomoc. Poszedłem z polskim psem na Ukrainie nie wyda z powrotem do Polski. Wszystkie szczepienia tam, polski paszport.

    Reply
    • 18 sierpnia 2017 at 00:48
      Permalink

      A miareczkowanie przeciwciał? No i czy zachowane były odpowiednie terminy szczepień?

      Reply
  • 17 lipca 2017 at 10:52
    Permalink

    legalizacja paszportu to inaczej świadectwo zdrowia do krajów trzecich, które honorują paszport UE !! to nie formalność raz na życie, a świadectwo zdrowia

    Reply
    • 17 lipca 2017 at 20:11
      Permalink

      Po zweryfikowaniu, już poprawiam.

      Reply
    • 2 listopada 2017 at 17:52
      Permalink

      Hej, czyli legalizacja jest potrzebna tylko przy wyjezdzie do krajów trzecich? Aktualnie próbuję znaleźć informację, czy potrzebna legalizacja paszportów dla kotów przy wyjeździe do Norwegii. Na stronie norweskiej nic o tym nie ma, na jakichś polskich znalazłam info “zwierzęta wyjeżdzające z Polski do krajów trzecich, czyli do krajów, które nie należą do Unii Europejskiej z wyłączeniem Norwegii np. Rosja, Ukraina, Białoruś, Chorwacja, Turcja itp. muszą mieć w swoim paszporcie, w rubryce Legalizacja, potwierdzenie wystawione przez Powiatowego Lekarza Weterynarii.”, ale w żadnych oficjalnych rozporządzeniach na taką informację nie trafiłam, a każdy wet mówi inaczej. Ma może ktoś jakąś podstawę prawną albo może mi pomóc? 🙂 dzięki

      Reply
  • 13 maja 2016 at 12:29
    Permalink

    Jeśli mamy wyadoptowanego psa warto iść do swojego lekarza weterynarii żeby sprawdzić czy faktycznie pies jest zaczipowany i wszystko się zgadza 🙂 Kocham adopciaki :*

    Reply
  • 12 maja 2016 at 14:13
    Permalink

    To że pies jest adoptowany ze schroniska wcale nie znaczy że ma chip. Są schroniska i schroniska 😉 Czasem w książeczce jest wpisany jakiś ciąg znaków a chipa nigdzie “w” psie nie uświadczysz, a czasem po prostu wydają bez tego bo nikt o chipa nie pyta….byle psa się ze schronu pozbyć.

    Reply
    • 12 maja 2016 at 14:49
      Permalink

      Jeśli tak faktycznie bywa, to bardzo cenny komentarz.

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *