3 miesiące przed naszym przyjazdem na pustynie spadł deszcz. Pierwszy od kilku lat. Dzięki niemu całe połacie pustyni zakwitły na różowo. Nam było dane zobaczyć już tylko pozostałości.
Wynajęte auto z silnikiem 1,2 nie było w stanie już jechać na wysokości 4.400 m.n.p.m. Więc jeśli chcecie dostać się do lagun Miscanti i Miniques, musicie się wykosztować na lepsze auto. Do jezior zostały nam 3 km, ale zawróciliśmy, bo Iza dostała choroby wysokościowej.
Ojoj i kolejne gema miejsce- piękna jest ta nasza Ziemia
wspaniałe widoki!
Mega! Zamierzamy tam wrócić i pokazać je Snupiemu 😀
Niezwykłe miejsce!